Extended English version here. Includes first impressions of the TV adaptation 🙂
Harvard, Yale, NYT, Wired, Wall Street Journal… autor nabierał ogłady oraz warsztatu tu i ówdzie i tego nie ukrywa. Pewien amerykański podcaster, z community college w CV, stwierdził, że Grossman mocno go onieśmielał podczas wywiadu. Moje pierwsze wrażenie z lektury – styl chłodny i nieco pretensjonalny. Technicznie bardzo sprawny, może zanadto nastawiony na mnożenie odniesień i nawiązań. Na początku trochę odrzucał, zaczynałem czytać dwa czy trzy razy. Ale potem się przyzwyczaiłem, a w końcu – polubiłem.
Quentin Coldwater, bardzo zdolny, choć społecznie i emocjonalnie niedostosowany, nastolatek, żyjący w bardzo zwyczajnym XXI-wiecznym Nowym Jorku, dostaje się do Brakebills, szkoły (właściwie college’u) dla magów. Mamy ukrytą magiczną społeczność, mamy studia, imprezy, związki, niczego nie rozumiejących rodziców, a wszystko to w świecie, który beztroski i niewinności nie wybacza. I mamy Fillory, magiczny świat z ulubionych przez głównych bohaterów powieści książek dla dzieci, który okazuje się być czymś więcej niż zmyśleniem autora. Oraz przynajmniej dwie silne postaci kobiece. Realistycznie wplecione w fabułę i budzące we mnie więcej sympatii niż główny bohater.
Trylogia Grossmana bywa określana jako „Harry Potter dla dorosłych”, pierwszy tom był takim skrzyżowaniem Pottera z Narnią, dla zblazowanych licealistów. W następnych było już znacznie więcej Narni, ale perwersyjnie zreinterpretowanej. Poza tym zarówno autor, jak i wielu bohaterów, czytało Tolkiena, Pratchetta, T.H.White’a i wielu innych. To zręczna zabawa motywami, fantastyka postmodernistyczna.
Continue reading “Lev Grossman, The Magicians Trilogy (2009-2014)” →